26 października 2018

37. "BASIC WITCHES" CZYLI MAŁO PORADNIKA W PORADNIKU | JAYA SAXENA , JESS ZIMMERMAN

Zapowiada się obiecująco, wygląda bosko, ale jak jest w środku?  Dzisiaj recenzja o tym jak szybko ostudziłam swój zapał, albo w sumie nie szybko, bo w dopiero połowie książki.

OPIS:
Czy zdarza ci się minąć na ulicy kobietę, od której bije niewypowiedziany blask, ale za nic w świecie nie potrafisz wskazać jego źródła? Niektóre kobiety wyróżniają się z tłumu, choć nie robią nic szczególnego. A mimo to wokół nich zawsze jest wianuszek ludzi, którzy czerpią ogromną satysfakcję z przebywania w ich towarzystwie.Jedni mówią, że to charyzma. My nazywamy to magią kobiecości. A te kobiety - to właśnie Basic Witches, czyli współczesne czarownice. Jeśli zabierasz głos, gdy każą ci być cicho, i kochasz rzeczy czy ludzi bez względu na to, czy inni to akceptują – to zdecydowanie jesteś jedną z nich!Współczesna czarownica nie ma nic wspólnego z kobietami, które płonęły na stosie za nadprzyrodzone moce. Ta książka nie nauczy cię, jak lewitować, zdobyć bogactwa ani komunikować się z duchami. Natomiast może cię nauczyć mantr, zaklęć, rytuałów i innych drobnych, codziennych czarów, które pozwolą ci wykorzystać twoje ukryte zdolności i moce.





Jess Zimmerman, Jaya Saxena - autorki z Nowego Jorku. Copywriterki i zapalone fanki magii. Autorki książki "Basic Witches"







FABUŁA oraz MOIM ZDANIEM:
No i zapowiadało się fajnie, i z początku było ciekawie, ale wszystko się posypało. Zacznę od początku. Książka jest pięknie oprawiona. Mamy wrażenie, że w ręku trzymamy tajemną księgę mocy odnalezioną gdzieś na strychu w starej skrzyni. Cudowna okładka i ciekawie zapowiadająca się pozycja. Z opisu wnioskujemy, że nie będzie to książka o magii, ale ma na celu przekazać pewne "czary" dzięki, którym nasze życie stanie się lepsze, radośniejsze i ciekawsze. Z początku było na prawdę ciekawie, takiej książki jeszcze nie czytałam, ale rozczarowanie nastąpiło szybciej niż się spodziewałam. Przede wszystkim książka nie jest trafiona wiekowo do mnie, zdecydowanie. Rady odnośnie pierwszych wizyt u lekarza, uzdrawiania przyjaciół oraz "Jak stać się wysportowaną czarownicą" średnio mnie kręcą. Zabawy z kartami i tarotem też nie są dla mnie, jestem na to za stara i chyba za bardzo przesądna. Niektóre z opisanych rytuałów wydawały mi się dość absurdalne np. "Relaksacyjny netfixowy szał" - potrzebny koc, komputer i przekąska. No przez te rady nie byłam niestety w stanie przebrnąć o zdrowym zmyśle. I starałam się znaleźć odpowiedź na pytanie: "Po co pisać o tym książkę?" i chyba znalazłam. Książka będzie idealnym przewodnikiem dla dziewczynek do maksymalnie 13 roku życia, które są zamknięte w sobie, ale jednocześnie na tyle inteligentne by przyjąć tą książkę z przymrużeniem oka. Znalazłam też ciekawe rozdziały takie jak np. "Skupienie się na tym czego się chce", ale było tego zbyt mało aby cała książka była w stanie mnie porwać. To pierwsza przygoda z tymi autorkami i niestety ostatnia. Nie zdecydowałabym się na jakąkolwiek ich pozycje, ale kto wie, może kiedyś zdanie zmienię..






DLA KOGO:
Dla dziewczynek i tylko dla nich. Do pewnego wieku książka będzie zjadliwa, a być może nawet ciekawa. Może dla dzieci, które interesują się magią? Gdybym była jakieś 10 lat młodsza może i by mi się podobało :)



Tytuł: Basic Witches. Magia kobiecości.
Autor: Jaya Saxena, Jess Zimmerman
Wydawnictwo:  Feeria Young
Gatunek: Poradnik
Liczba stron: 240
Cena okładkowa: 39,90 zł
PREMIERA: 03.10.2018 r.

OCENA: 4/10



Za egzemplarz recenzencki  serdecznie dziękuje Wydawnictwu Feeria Young:









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz