30 maja 2018

1. "ZAPACH SZCZĘŚCIA" - CZYLI O TYM JAK PACHNIE MIŁOŚĆ | KLAUDIA KOPIASZ


Historia dwójki młodych ludzi, obydwoje na zakręcie życiowym, obydwoje szukają swojego miejsca na ziemi, spokoju i miłości. Czy odnajdą je na greckiej wyspie? Czy los pozwoli im znaleźć siebie ?

FABUŁA: 
Wszystko zaczyna się od biletu na Zakynthos. William, który jest pisarzem kupuje go za namową przyjaciela a jednocześnie wydawcy, z nadzieją, że wakacje pomogą mu nabrać weny twórczej i stworzyć kolejną powieść, która okaże się bestsellerem. 
Mia trafia na wyspę w poszukiwaniu spokoju i wytchnienia od ostrej białaczki szpikowej, która zaatakowała jej organizm niespodziewanie. 
Od pierwszych stron powieści poznajemy historię mężczyzny, który jest zagubiony po śmierci swojej ukochanej - Rose. Nie umie pogodzić się z jej odejściem i wciąż zatraca się w myślach o tym, że miłość jego życia odeszła. Na każdym kroku powieści, możemy czytać przemyślenia Williama przechadzającego się ulicami Londynu, o tym jak bardzo mu jej brakuje, o jego tęsknocie i braku zrozumienia dlaczego odeszła. W połowie książki bohater ten zaczyna być dość melancholiczny, ponieważ przez większą połowę treści można czytać tylko o braku zrozumienia jego nieszczęścia i tego jak bardzo czuje się samotny.

"Kiedy kogoś naprawdę kochasz, nie pozwalasz, by jego wady zaważyły na twoim uczuciu. Prawdziwa miłość nie zna granic, nie kończy się na słabościach ukochanej osoby"


Wątek Mii jest rozbudowany zdecydowanie o szersze emocje. Mia na stale zamieszkuje w Bostonie. Poznajemy jej rodziców, ojciec jest Polakiem przez co w książce nie brakuje opisów naszego kraju, ale miałam wrażenie, że potraktowanych przez autorkę lekko po 'macoszemu'. Krótkie i trochę jakby pozbawione emocji opisy, jakby 'włożone' na siłę do książki, aby podkreślić wątek Polski jako kraju rodzimego autorki. Akcja zaczyna nabierać tępa w momencie kiedy bohaterowie, bo jest ich dwoje, trafiają na wyspę.



MOIM ZDANIEM:
W książce urzekły mnie przede wszystkim opisy wyspy. Autorka szeroko i w piękny sposób przenosi nas do wakacyjnego klimatu, czytając książkę ma się wrażenie jakby było się na miejscu.Wyobrażenia, które sprawia książka : morze, piasek, białe domki z niebieskim okiennicami i uśmiechnięci Grecy zdecydowanie poprawiają nam nastrój, podczas czytania lektury. Autorka przykuła ogromną wagę do tego aby jak najdokładniej przemycić nam odrobinę Grecji do naszej wyobraźni, zdecydowanie urzekły mnie te opisy!
Każdy doszuka się w tej książce opisów zauroczenia, tęsknoty, uniesień. Nie brakuje emocji, uczuć i wrażeń co doceni na pewno wielu czytelników literatury obyczajowej i romansów. W moim odczuciu w książce brakło mi przywiązania do bohaterów, zbyt mało było wątków, które sprawiłyby, że mogłabym utożsamić się z bohaterami, bliżej ich poznać i wczuć się w ich role, dlatego też momentami nie potrafiłam zrozumieć pewnych zachowań Mii lub Williama.
 Mimo wszystko książkę czytało się przyjemnie i lekko, powieść nie męczy, nie przedłuża się, wraz z kolejnymi stronami mamy ochotę dowiedzieć się jak skończy się ta historia. Zakończenie zaskakuje, a my mamy ochotę dowiedzieć się : "co dalej?"

DLA KOGO:
Polecam szczerze książkę miłośnikom nieskomplikowanych powiązań bohaterów, prostoty w opisie. Czytelnicy lubiący szerokie opisy natury, na pewno się nie zawiodą, a zwolennicy letnich przygód z historią miłosną w tle będą zachwyceni!


Tytuł : Zapach szczęścia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Pascal
Liczba stron: 320
Kategoria: Literatura obyczajowa, Romans
Druk: przyjemny dla oka, czcionka dość dużego rozmiaru, kolor stron lekko żółty






2 komentarze:

  1. Świetna recenzja! już nie długo będę mogła przeczytać Zapach szczęścia! recenzja podsyciła moją ciekawość

    OdpowiedzUsuń