6 sierpnia 2018

9. "WRÓĆ DO TRIORY" CZYLI PRZESZŁOŚĆ WAŻNĄ LEKCJĄ | JOLANTA KOSOWSKA

Cudne okoliczności przyrody, tajemnicze miasteczko Triora w Alpach oraz czworo ludzi dalekich sobie, a jednak tak bliskich. Tajemnice przeszłości, trudne decyzje oraz tocząca się teraźniejszość. Historia o tym jak odnaleźć siebie i nauczyć się pomagać innym.

FABUŁA:
Czworo ludzi, cztery różne historie. Marcin, Jakub, Filip oraz Weronika. Marcin to niezwykle inteligentny mężczyzna, wykształcony nauczyciel, historii, który pod swoją opieką ma Filipa, młodego chłopaka, który zwycięsko wyszedł z uzależnienia od narkotyków. Zbawienna okazała się dla niego muzyka, której uczył go Kuba. Sam chory na nowotwór, każdego dnia walczy o siebie. Losy tej trójki w niespodziewany sposób łączą się gdy dochodzi czwarta postać - Weronika. Jej  zamiary wobec Marcina były złe, bo poprzez jej negatywne nastawienie oraz uknutą intrygę Marcin stracił pracę. Triora okazuje się punktem w którym skrywana jest pewna tajemnica, a jej historię poznamy prosto z kartek pamiętnika Weroniki.






"Triora to niewielkie, średniowieczne miasteczko, leżące pośród wzgórz Valle Argentinaw  Ligurii. Miasteczko przyciąga turystów pięknymi widokami oraz opowieścią o procesie Czarownic, który odbył się tutaj w 1587r. Legenda głosi, że kilkadziesiąt kobiet, które spotykały się w niewielkiej pieczarze „La Cabotina”,  zostało oskarżonych  o uprawianie czarnej magii, osądzonych i wkrótce potem straconych.  W trakcie przesłuchań poddawano „czarownice” torturom tak okrutnym, że wskazywały kolejne sąsiadki i przyjaciółki, jako uczestniczki spisku. Niektóre kobiety z miasteczka, w obawie przed sądem popełniały samobójstwa  lub uciekały z miasta, opuszczając rodziny. Spotkania w „La Cabotina” zostały powiązane przez miejscowych notabli z wielką powodzią, która nawiedziła miasteczko. To wystarczyło, aby osądzić i stracić mieszkanki Triory"
https://helloitaly.pl/triora/


MOIM ZDANIEM:
Nie chciałabym za dużo powiedzieć, żeby nie opowiedzieć książki. Spotkanie z literaturą pani Jolanty Kosowskiej to mój pierwszy raz, mam nadzieję, nie ostatni. Autorka w bardzo przyjemny i lekki sposób prowadzi historię Marcina Morawskiego, który podróżuje do Triory na spotkanie z Weroniką. Odkrywanie tajemnic średniowiecznego miasta, oraz sięganie do przeszłości po wydarzenia które mogą mieć wpływ na teraźniejszość jest ciekawe, tajemnicze i wciągające. Połączenie losów tych czworga jakże odmiennych od siebie osób, pozwala zrozumieć, że może ich łączyć zdecydowanie o wiele więcej niż myślimy. Odmienność miejsc rozwoju zdarzeń, problemów z którymi radzą sobie bohaterowie staje się z każdą kartką coraz bardziej interesujące. Nie każdy czytelnik od pierwszych stron wciągnie się w tą historię, należy dać jej trochę czasu. Wystarczy skupić się i dać się przenieś w historię prowadzoną przez autorkę, a pokochacie tę powieść.
Opisy przyrody, miasteczka - urzekają. Jolanta Kosakowska ma niezwykły dar łączenia fabuły z opisami, lekko, niezauważalnie a jednak wprowadza nas w inny wymiar miejsca, co dla mnie w książkach jest najlepsze.
Poruszenie tak trudnych problemów jak choroba czy uzależnienie zdecydowanie pomaga w spojrzeniu na te tematy innym okiem. Książkę chłonie się bardzo szybko, a połączenie tajemniczego miasteczka z losami powiązanych ze sobą bohaterów naprawdę tworzy ciekawą historię!
Jak tylko skończyłam czytać książkę ruszyłam w poszukiwania internetowe o miejscowości, jej mieszkańcach i legendach - to tylko pokazuje jak bardzo urzekła mnie ta powieść. 



DLA KOGO:

Powieść tak naprawdę dla każdego, kto chce chociaż trochę zostać wprowadzonym w inne historie niż dotychczasowo mamy okazje czytać. Książka zdecydowanie jest oryginalna i niepowtarzalna. Zachowanie równowagi w zabieganym świecie pomiędzy pieniędzmi, karierą, statusem społecznym a życiem osobistym, rodziną, spokojem ducha wydaje się w dzisiejszych czasach tak bardzo trudne. Autorka słusznie zwraca uwagę na ważne i trudne tematy, ale zarazem prowadzi nas lekko przez całą historię, co osobiście bardzo cenię. Polecam tym którzy chcą się oderwać od codzienności i przenieść w miejsca w których na pewno nie byli, które są odległe a jednak tak bliskie. Zachęcam! 

Tytuł : Wróć do Triory
Wydawnictwo: Wydawnictwo Novae Res
Liczba stron: 364
Kategoria: Literatura obyczajowa, Romans
Druk: przyjemny dla oka, czcionka dość dużego rozmiaru, kolor stron żółty 



tutaj lista gdzie możecie kupić "Wróć do Triory" -> klik



Za egzemplarz recenzencki i zaufanie serdecznie dziękuje samej autorce książki Jolancie Kosowskiej oraz Wydawnictwu Novae Res:

































10 komentarzy:

  1. Lubię takie książki, gdzie są historię różne. Chyba ją przeczytam skoro jest oryginalna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia na prawdę obrana w ciekawe okoliczności :)

      Usuń
  2. Super recenzja, z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazwyczaj tak jest, że nawet zwykły wyjazd poza miasto pozwala nam spojrzeć na dany problem z zupełnie innej perspektywy. Dlatego też nie dziwię się, że bohaterowie postanowili postawić tak odważny krok. I chociaż widzę, że książka została wydana przez wydawnictwo, które mnie „gryzie”, lecz nawet pomimo tego jestem gotowa dać jej szansę. :)
    Pozdrawiam!
    DEMONICZNE KSIĄŻKI

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm zaciekawiłaś mnie! Możliwe, że gdy gdzieś ją zobaczę nie przejdę obok niej obojętnie! Jak mi życia starczy może nawet uda się przeczytać! Trzymaj kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, życia na książki faktycznie może braknąć! Trzymam mocno kciuki! <3

      Usuń
  5. Czyli kolejna książka na listę do przeczytania. Po ostatniej książce Richarda Paula Evansa nie mogę się doczekać kolejnej równie wspaniałej książki. Na pewno sięgnę po tą i mam nadzieję po twk wspaniałej recenzji, że się nie zawiodę. Pozdrawiam Alice Black recenzentka krainazksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna książka i niesamowita historia, również polecam :)

    OdpowiedzUsuń